Od zawsze, każdy z nas chciałby być „szczęściarzem”, „szczęściarą”. Opływając w luksusy, zamieszkując w złotych klatkach uważamy się za szczęściarzy jak biblijni Ewa i Adam. Żyjemy potrzebami innych, wedle ich zasad, oczekiwań. Nie dostrzegamy samych siebie. Bywa że, nie znamy swoich talentów. Skupiając się na sukcesach innych: narzekamy, zazdrościmy, żyjemy nie po swojemu, wbrew własnej woli. Zdaniem większości, szczęściarze należą do mniejszości populacji. A, „kasa, fura, i komóra” to atrybuty o które warto za… biegać. W dobie internetu, gier komputerowych, …, łatwo za… tracić się. Pragnienia ustępują uzależnieniom. Szczęściarzem ten, kto w czas odnajdzie w sobie pion.
Brak apetytu na życie, własne życie, czyni nas trupami już za życia. Godny uwagi jest moment przebudzenia i świadomość wyboru drogi w głąb siebie.
W jakim celu? By czerpać radość z poczucia własnej wartości, polubić siebie, z czasem pokochać również odkryte pasje. Pozbierani na nowo, krok za krokiem mamy szansę dotrzeć na żyzny grunt zarezerwowany wyłącznie dla prawdziwych szczęściarzy i być szczęśliwi.
Szczęście to:
– stan umysłu człowieka zadowolonego z siebie, kochanego i kochającego,
– umiejętność życia po swojemu, bez strachu przed śmiesznością,
– a nader wszystko odwaga, by żyć.
Szczęściarz=Szczęśliwy człowiek mówi:
Jestem orłem, cel swój znam.
Odnalazłam/em radość dnia
w wodospadzie łez, w morzu traw.
Sama/m nie boję się spać!
W barwach tęczy widzę świat.
Każdy obraz imię ma,
każde słowo serca rytm.
Kocham siebie!
Kocham żyć!
ZU1
0 comments on “SZCZĘŚCIARA”